Hermiona
nie miała nigdy trudności z zasypianiem. Zwłaszcza po tak
wyczerpującym dniu miała prawo do odpoczynku. Nic
więc dziwnego że zasnęła natychmiast po położeniu się. Ale
sen
który miała zmienił jej życie …
***
Wielkie,ciemne
pomieszczenie i ja w kręgu światła.
Nagle
w oddali widzę jakąś postać.
Jest
blisko kręgu światła.
Nie
wiem dlaczego ale mam wielką ochotę zobaczyć jej twarz.
-Pokaż
się! Wyjdź z ukrycia!-krzyknęłam nie mogąc już ukryć emocji.
Usłyszałam
tylko cichy śmiech,ale po chwili postać weszła w krąg światła.
Jestem
pewna że gdyby piękno uszkadzało wzrok,byłabym już ślepa.
Przede
mną stała najpiękniejsza kobieta jaką kiedykolwiek widziałam.
Miała bladą cerę i
piękne niebieskie oczy otoczone bujnymi,czarnymi rzęsami. Jej
włosy miały odcień bardzo ciemnego brązu i były związane w
wysokiego koka, co seksownie odsłaniało jej szyję. Miała na sobie
dość prostą, butelkowozieloną suknie. Dla Hermiony wyglądała
jak wzór elegancji. Pomyślała by nawet iż jest ona typową
przedstawicielką wyższych sfer ale gdy zobaczyła jej uśmiech
zmieniła zdanie. Był taki prawdziwy, zupełnie niepodobny
do
innych.
Mogła
by się tak jeszcze długo przyglądać tej kobiecie ale bardzo
chciała się dowiedzieć co robiła w jej śnie. Ja zwykle w
przypadku Hermiony - ciekawość zwyciężyła.
-K-kim
jesteś?-była przestraszona ale odwagi dodawała jej aura szczęścia
jaką roztaczała wokół siebie kobieta.
-Na
to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi- powiedziała.
-Dla
Ciebie jestem kimś w rodzaju ciotki. Ale bardzo nie lubię tego
określenia. Powiedzmy że jestem po prostu Spektra-po tych słowach
wyciągnęła do dziewczyny rękę. Hermiona nie pewnie ją
uścisnęła.
-Więc
jesteś … siostrą Voldemorta?-to pytanie brzmiało mocno
absurdalnie ale to można było wywnioskować z wypowiedzi kobiety –
Spektry.
-Nie
do końca. Ale zawsze byliśmy dla siebie jak rodzeństwo-tu Spektra
uśmiechnęła się lekko.
-Kochałam
go najbardziej na świecie.
-Jak
to kochałaś ? To ty... nie żyjesz?
Spektra
pokiwała głową.
-Tak,nie
żyję od kilku lat. Pojawiłam się w twoim śnie ponieważ mam do
spełnienia misję-powiedziała bardzo poważnym tonem.
-Od
dzisiaj, Hermiono, będę dla Ciebie kimś w rodzaju przewodnika.
Wiem że jesteś teraz w trudnej sytuacji. Nikt nie przyjął by
lepiej od Ciebie wiadomość, iż twoim ojcem jest Lord Voldemort.
Ja, kiedy żyłam, znałam go najlepiej ze wszystkich. Wiem jakie są
jego słabości i mocne strony. Wiem o nim tyle ile ty wiesz o swoich
przyjaciołach albo i więcej.
-Nie
mam zbyt wiele czasu Hermiono. Chciałabym cię tylko prosić abyś
zdobyła się na odwagę i zaakceptowała nową rolę w twoim życiu.
Wiem że to nie będzie łatwe, zwłaszcza jeśli będziesz mieszkała
w domu pełnym Śmierciożerców, ale proszę, spróbuj. On nie jest taki zły jak się wydaję. Tylko zaślepiony władzą, a właściwie jej rządzą.
Dziewczyna była mocno zszokowana. Że niby Voldemortma uczucia? Miała co do tego dość spore wątpliwości, ale Spektra mówiła o tym z takim przekonaniem ... Jedno było pewne - ona go na pewno mocno kochała. To ją ostatecznie przekonało do podjęcia bardzo trudnej decyzji ...
Dziewczyna była mocno zszokowana. Że niby Voldemortma uczucia? Miała co do tego dość spore wątpliwości, ale Spektra mówiła o tym z takim przekonaniem ... Jedno było pewne - ona go na pewno mocno kochała. To ją ostatecznie przekonało do podjęcia bardzo trudnej decyzji ...
-Dobrze,ale nie wiem czy dam radę-odparła smutno Hermiona.
Spektra naglę bardzo się rozpromieniła. Widać było że zależy jej na szczęściu Voldemorta ... albo może Hermiony?
Spektra naglę bardzo się rozpromieniła. Widać było że zależy jej na szczęściu Voldemorta ... albo może Hermiony?
-Dziękuje
ci Hermiono.-powiedziała.
-No
cóż, mój czas na dziś dobiegł końca-powiedziała.
Odwróciła
się, i już miała wyjść z kręgu światła gdy odwróciła się i
szepnęła:
-Nie
zmieniaj swojego charakteru bez względu na wszystko, inaczej
poniesiesz klęskę - gdy to powiedziała, zniknęła.
No,
jest rozdział (dzięki nagłemu przypływowi weny).
Nie
będę się rozpisywać ale życzę wszystkim miłego dnia,nocy czy
czegokolwiek innego ;).
P.S.
Jeśli chodzi o Spektre - jak już się pewnie większość domyśliła
jest moją wymyśloną postacią (takie coś jakby alter-ego pisarza)
Już,skończyłam.
Do
następnego rozdziału, nie wiadomo kiedy :)
Bella
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz